Witajcie.
Nie mam pojęcia ile razy jeszcze będę musiał narzekać na wszechobecny śnieg, ale 5 miesięcy zimy naprawdę mnie nuży i powoduje ataki podłego humoru. Najgorszy jest fakt, iż nie mogę realizować swoich pomysłów na zdjęcia, a zastój jak był tak jest. Udało mi się jednak wykonać przedwczoraj sesję, tuż przed którymś z kolei gwałtownym atakiem zimy. Tym razem, po raz pierwszy w mojej 'karierze', była to sesja męska, a przed moim obiektywem stanął Łukasz Rembas. Znany również jako Lucas, podobnie jak ja, fotografuje. To z pewnością było ciekawe doświadczenie i swego rodzaju mój osobisty postęp - myślę, że takie małe kroki zaowocują wiosną (której jak było tak nie ma) i latem znacznie lepszymi projektami niż dawniej. A contentów mam mnóstwo.
Na dniach opublikuję również drugą stylizację z sesji, którą wykonałem razem z Kasią Adamiak. Tym razem nie będzie delikatnie, a skierowaliśmy się bardziej w stronę, a jakże, moich ulubionych, ostrzejszych klimatów. Dużo tego ostatnio, nie muszę wspominać, że wiosna, kolory i kwiaty byłyby przemiłą odskocznią od tego co natura serwuje nam od kilkunastu tygodni.
Kolejny efekt zimowej monotonii? Oczywiście robienie zdjęć w domu - wszystkiemu co wpadnie w ręce... dosłownie. Co prawda nie jest to jakiś ambitny rodzaj fotografii, aczkolwiek dlaczego miałbym tego nie opublikować? Zresztą, bardzo rzadko pokazuję coś innego, niż ludzi. Nie ukrywam jednak, że takie zwyczajne zdjęcia z domu czy makro nie wychodzą mi za dobrze i nie jestem z nich zadowolony :)
Dzięki długiemu weekendowi mogę w końcu wypocząć - zarówno fizycznie jak i psychiczne. Wreszcie się wysypiam, a także wziąłem się za nadrabianie zaległości w obróbce zdjęć. Wierzę, że do końca przerwy wszystkim prześlę to co planuję, by potem nie mieć problemów z folderami pełnymi fot czekających na przeróbkę. Gdy zacznie się prawdziwa wiosna o której marzę, a wraz z nią wezmę się za pomysły błąkające się po mej głowie, nie mogę przecież wciąż siedzieć nad sesjami z zimy :)
Są już plany co do następnych postów, więc myślę, że niebawem blogspot trochę się rozrośnie. Mam również nadzieję, że nie zanudzam jakoś strasznie, a mój styl pisania nie jest chaotyczny albo irytujący. Jeśli są osoby, które regularnie tu zaglądają - wiedzcie, że jest mi z tego powodu bardzo miło i dziękuję za wsparcie!